|
Bezlustrowce... i nie tylko |
Wiedzcie więc, że jest rok 2013, któryś tam rok panowania premiera Donalda. Pomysł na poprzedniego bloga trochę się skończył, a trochę wyewoluował w kierunku tego, co będziecie mogli tutaj przeczytać/obejrzeć. Więc bez zbędnych ceregieli zapraszam wszystkich, których interesuje fotografia w wymiarze może bardziej sprzętowym, niż artystycznym. Innych też zapraszam, a co mi tam :-)
Niniejszy blog będzie poświęcony szczególnemu nurtowi w obecnym sprzęcie foto, jakim są tzw. bezlusterkowce. Cóż to takiego? Ano "lustrzanki bez lustra", kompakty z wymiennymi obiektywami, czy jak tam je ludzie chcą szufladkować. Dla mnie to przede wszystkim sprzęt pozwalający używać wielu bardzo różnych, często egzotycznych obiektywów i cieszyć się nierzadko zaskakującymi efektami fotograficznymi takiej zabawy.
A dlaczego "
Per analogia"*? Po pierwsze, znajdziecie tu porównania - obiektywów, może też aparatów. Nie takie pełne cyferek, wykresów i 100% powiększeń, raczej takie z życia, z normalnego fotografowania.
Po drugie, obiektywy, których używam, pochodzą bardzo często z czasów fotografii analogowej i zdarza mi się czasami podpiąć je do "puszki na film" i porobić trochę staromodnych, tradycyjnych zdjęć.
A po trzecie, bo jak coś z łaciny, to brzmi cool, no nie? :-)
Zapraszam!
Know then that it is the year 2013, another year of the reign of our Prime Minister Donald. The concept of my previous blog is a little bit obsolete, still evolving in the direction of what you will be able to read/view here. So without further ado, I invite all of you who are interested in photography, rather the hardware than artistic side of it. Of course, if you don't give a damn about it, you're still invited
This blog will be dedicated to a specific part of the modern photo gear, to the mirrorless cameras. What are they? Well, "DSLRs without mirrors", compact cameras with interchangeable lenses, or whatever people want to label them. I use them because they allow me to try a number of very different and often exotic lenses and to enjoy some interesting effects they provide.
And why "Per analogia"*? Firstly, you will find some comparisons here - of lenses and other equipment. Not very scientific, full of digits, graphs, and 100% crops, but rather arising from a normal shooting experience.
Secondly, the lenses that I use very often come from the days of the film (analogue) photography, and I still will use them with film cameras to take some old-fashioned, traditional photos.
And thirdly, because when something is written in Latin, it sounds cool, doesn't it? :-)
So here we go!
* Tak, wiem, powinno być "Per analogiam" /
Yes, I know it should say "Per analogiam"