poniedziałek, 30 maja 2016

Sony 70-200 mm f/4 G OSS vs Sony 70-300 mm f/4.5-5.6 G OSS, czyli pojedynek teleobiektywów FE



Wstęp


Całkiem niedawno rodzina obiektywów Sony FE wzbogaciła się o kilka kolejnych szkieł - 3 z najwyższej jakości serii GM (G-Master: 24-70 mm f/2.8, 70-200 mm f/2.8 i 85 mm f/1.4), niedrogą "pięćdziesiątkę", o której więcej napiszę w późniejszym terminie oraz teleobiektyw 70-300 mm f/4.5-5.6 G OSS. Właśnie temu ostatniemu postanowiłem przyjrzeć się bliżej, porównując go z podobnie pozycjonowanym cenowo obiektywem 70-200 mm f/4.0 G OSS. Od razu zaznaczam: nie będzie to typowe porównanie, zdecydowanie mniej będzie o ostrości, dystorsji, aberracjach itp., a więcej o walorach użytkowych obu szkieł. Do tego dojdzie naprawdę sporo zdjęć i mam nadzieję, że tym wpisem uda mi ułatwić dokonanie wyboru pomiędzy tymi dwoma bardzo fajnymi obiektywami.

piątek, 27 maja 2016

wtorek, 24 maja 2016

Primotar 135 mm f/3.5 bagnet EXA/Exakta

Sony A7RII, Meyer-Optik Primotar 135 mm f/3.5

 

Wstęp, odrobina historii i danych technicznych


Parę dni temu dotarł do mnie tytułowy teleobiektyw produkcji Meyer-Optik Görlitz. Zakupiłem go zachęcony informacjami o jego ciekawym boke, przypominającym to uzyskiwane z Trioplana 100 mm f/2.8. Informacje okazały się prawdziwe, co można sprawdzić na zdjęciach poniżej, ale najpierw parę słów o samym obiektywie.

niedziela, 22 maja 2016

Kiedy modelka nie bardzo chce współpracować...

Sony A7RII, Sony FE 70-300 mm f/4.5-5.6 @231 mm f/5.6

Sony A7RII, Sony FE 50 mm f/1.8 @f/1.8

Sony A7RII, Sony FE 70-300 mm f/4.5-5.6 @300 mm f/5.6

czwartek, 19 maja 2016

Sony FE 50 mm f/1.8 - kilka zdjęć przykładowych

Sony A7RII, Sony FE 50 mm f/1.8

Dziś przed południem dotarła do mnie niedawno zaprezentowana "tania pięćdziesiątka" do serii A7, czyli Sony FE 50 mm f/1.8. Oczywiście natychmiast otworzyłem paczkę i zabrałem się za robienie zdjęć...

Pewnie niektórzy z Was już słyszeli lub czytali sporo narzekań na autofokus w nowym obiektywie standardowym Sony. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam ;-), ale napiszę jedno: jest beznadziejny! Nawet nie taki głośny, jak niektórzy twierdzą, ale wooolnyyyy i niestety niezbyt pewny...
Errata: dwie uwagi po drugim dniu używania:
1) trzeba poczekać, aż obiektyw całkowicie przestanie się ruszać. Bywa tak, że aparat już potwierdza ustawienie ostrości, a obiektyw jeszcze przez króciutką chwilę "dociera" do właściwej pozycji. Jeśli naciśniemy spust o tę chwilę za wcześnie, zdjęcie będzie trochę nieostre. Najczęściej to występuje w okolicach MFD, co prowadzi nas do:
2) mam wrażenie, że w niektórych przypadkach aparat z tą 50 potrafi potwierdzić ostrość poniżej MFD. W ogóle ostrzenie z bardzo małych odległości jest wolniejsze (zdecydowanie) i mniej pewne - ale tu nie mogę zrzucać winy tylko na obiektyw, bo nie sprawdzałem ze statywu, a z ręki wiadomo - GO jest malutka.


Ale zdjęcia da się jakoś robić, a optycznie to całkiem przyzwoite szkiełko za swoje pieniądze.

Zapraszam do obejrzenia kilkunastu na szybko strzelonych i z grubsza  obrobionych w LR fotek.

piątek, 13 maja 2016

Parę zdjęć z obiektywu Sony FE 70-300 mm f/4.5-5.6 G OSS


Sony A7RII + SEL70300G

Zupełnie nieprzypadkiem wpadł mi w ręce tytułowy SEL70300G. A jak już wpadł, to zamiast postawienia go na półce i cichej kontemplacji postanowiłem wyjść na dwór (albo na pole, jak kto woli) i zrobić kilka zdjęć. No wiem, dziwne, ale czasem tak mam :-) Zdjęcia (RAW) przepuściłem przez Lightrooma CC, poddając je tylko delikatnej obróbce (drobne zmiany kadru, nasycenia kolorów czy jasności). Oczywiście kliknięcie w miniaturkę powoduje wyświetlenie obrazka w większej rozdzielczości (pełna rozdzielczość po kliknięciu ppm i wybraniu "Otwórz odnośnik w nowej karcie"). Zapraszam :-)

czwartek, 12 maja 2016

Zakurzone legendy: Canon 50 mm f/1.2 LTM (m39)

Canon 50 mm f/1.2 Serelux (LTM)


Wstęp


Od czasu do czasu wpadają mi w ręce różne dziwne obiektywy - czasem po prostu egzotyczne, a czasm takie, które kilkanaście lub kilkadziesiąt lat temu były niezwykle popularne, a obecnie ich blask nieco przygasł. Postanowiłem więc przybliżyć Wam niektóre z nich, ale nie w formie zwykłego testu, bo tak chyba nie wypada ich traktować. Odrobina liczb i technicznych opisów będzie, ale znajdzie się także miejsce dla historii czy krótkiego opisu czasów, w których te perełki grały znaczące role.