Per analogia: Yashinon AF 60mm f/2.8 Macro

Niedawno wpadł mi w ręce ciekawy obiektyw - Yashinon 60mm f/2.8 Macro (1:1). Szkło przeznaczone do aparatów Yashica AF, ale przez odpowiedni adapter można go używać również z bezlustrowcami, np. Sony A7.
Kilka słów na temat obiektywu: solidnie wykonany, dość ciężki, choć niewielki. Nieco szerszy od Zeissa 55mm f.18, ale mniej więcej tej samej długości:

Oczywiście długość zwiększa się poprzez dodanie dość sporego adaptera:

Dodatkowo, sam obiektyw zwiększa swoją długość w miarę zwiększania odwzorowania, przy 1:1 jest już mniej więcej dwa razy dłuższy, niż przy ostrzeniu na nieskończoność.
Na pochwałę zasługuje umieszczona za szybką skala odległości wraz ze stopniem odwzorowania. Na naganę - pierścień ostrzenia, wąski i niezbyt wygodny w użyciu. W dodatku odrobinę czuć opór mechanizmu AF, zupełnie inny niż opór dobrego pierścienia do manualnego ustawiania ostrości.

Niemniej obiektywem fotografuje się zupełnie nieźle, z A7 stanowią dość dobrze wyważony i niezbyt ciężki zestaw.
Jeśli chodzi o właściwości optyczne, to jak przystało na obiektyw makro, Yashinon 60mm f/2.8 jest ostry w całym kadrze w zasadzie od "pełnej dziury". Nie zauważyłem też większych problemów z aberracją chromatyczną, a dystorsja, jeśli istnieje, jest niezauważalna na normalnych zdjęciach. Praca pod światło pozostawia nieco do życzenia, co widać na zdjęciu ze słonecznikiem poniżej. Przysłona ma 6 listków i nawet całkowicie otwarta nie ma kształtu koła, a przymykanie powoduje przyjmowanie kształtu sześciokąta (co widać w nieostrościach).
Adapter firmy Fotodiox jest dość drogi (ponad 300zł), ale solidnie wykonany - obiektyw "siedzi"w nim pewnie, bez luzów, łatwo jest go zamontować i zdemontować. Pierścień regulacji przysłony (ten w jasnoniebieskim/morskim kolorze) pozwala ją regulować płynnie, z wyraźnie wyczuwalnym zaznaczeniem kolejnych wartości.

A skoro już o zdjęciach mowa, to zamieszczam trochę przykładów tego, co ten obiektyw potrafi. Zaznaczam, że nie jestem wybitnym makro-fotografem (delikatnie rzecz ujmując) i znawca tematu na pewno potrafiłby wycisnąć dużo więcej z tego fajnego szkiełka...
Jak zwykle - kliknięcie powiększa zdjęcie do sporo większego rozmiaru.